Zakładam że ten sam od tłumaczenia tytułów filmów - Szklana Pułapka, Wirujący Seks, Życie za życie, Przerwana lekcja muzyki, Siła strachu, Zabójczy numer, Sexipistols, Kochane kłototy, Życie na fali, Tajna Broń, Liczą się tylko Frankliny (a to jest odjazd jakiś xD), Skazany na Śmierć, czy miliona bijących to tłumaczenie na głowę tytułów. Pulp Fiction powinni przetłumaczyć jako "Dwóch gości z giwerami, w tym jeden ćpun, ćpunka, jakiś gość, jeszcze jeden gość, Tarantino, babka, jeszcze babka i strzelają"
Doceniam troll :)
Znowu narzekanie na tłumaczenia? Polskie tytuły często są bardziej adekwatne i zgodne z tym co widzimy na ekranie. W GRZE Dead Space miałoby sens przetłumaczenie tego na przestrzeń, bo akurat w kosmos wychodziliśmy, w filmie jest to tylko krótka końcowa scena. A martwa stacja w grze się pojawia i od niej wszystko się zaczyna więc o co chodzi? Szklana Pułapka to też jedno z lepszych tłumaczeń bo jeśli oglądałeś film to tytuł nawiązuje do filmu w przenośni (budynek) jak i bezpośrednio (kultowa scena z biegiem po szkle). Lepiej niż "Giń ciężko".
Jakbyś stworzył film dla przykładu hmm..: "gniew", a ktoś przetłumaczyłby go na "nadpobudliwość" - inaczej byś rzekł i nie przekonasz mnie, że byłoby inaczej. To obraża twórców oraz osoby, które znają angielski na równi z polskim. Ty na pewno w takiej sytuacji nie jesteś i nie zastanawiasz się co by było "gdybym to ja był twórcą" np. prezentacji, którą ktoś miał pokazać widowni, ale zmienił sobie jej tytuł. Jedno to przetłumaczyć "Rogue One" - zamiast 'łobuz jeden', na 'łotr jeden' a drugie to już doszczętnie od czapy PRZESTRZEŃ skonsolidować ze STACJA.
A "Die Hard" akurat przetłumaczyć z biegłym sensem jest bardzo trudno - kolejna inna sprawa, która jest dennym argumentem. To można było przetłumaczyć bardzo łatwo i sensownie.
Tymże kończąc - za nic w świecie nie zgadzam się z Tobą :)
Jeżeli to byłaby komedia z nadpobudliwym gościem w roli głównej to przede wszystkim zastanawiałbym się co twórcy mieli w głowie nazywając go gniew i czy jest to jakoś powiązane z filmem - bo jeśli nic to tłumaczenie "nadpobudliwość" jest ok, bo a) informuje o czym będzie film b) nie wprowadza w błąd.
Dead Space nie powinno być tłumaczone wcale, ale skoro "musieli" to wybrali tytuł bardziej zgodny z akcją na ekranie, proste.
Rogue tłumaczy się jako łobuz, jak i łotr, więc po co ten przykład? Die Hard nie da się zgrabnie i sensownie przetłumaczyć, świadczy o tym kilka tematów na filmwebie. Ciekawe, że nikt z "dosłownych tłumaczy" nie narzeka na świętych z bostonu...
Mylisz się cały czas i jak widzę nie przestaniesz, byle pokazać, że masz sztuczną rację.
Jeżeli chociaż znałbyś definicję od "przetłumaczyć", to nie wpadł byś na to, żeby w ogóle o tym dyskutować w taki sposób.
To, że DS nie powinno być tłumaczone to już inny temat, którego nie ma sensu rozwijać, bo tu trzeba by niemalże ankietować widzów.
I czytaj ze zrozumieniem - ja przyznałem, że Die Hard jest do przetłumaczenia nie lada wyzwaniem. Dalej rozwinąłem, że wprowadzenie "Szklanej pułapki" do tego tematu jednakowoż nie ma sensu, bo akurat "Dead space" jest w przeciwieństwie do tamtego bardzo łatwym do przetłumaczenia tytułem... Jarzymy?
Ponownie przypomnę jeszcze o definicji "przetłumaczenia" czegokolwiek... i tym kończę temat, chyba że pojmiesz ową definicję :)