Moim skromnym zdaniem to może być dobry film oparty na fabule, ale nie remake w czystej postaci z prostego względu - nie będzie oryginalnego klimatu i humoru, zrobią z tego normalny horror typy silent hill czy coś podobnego.
Moim zdaniem kaszany nie będzie, ale pewnie horror jakich wiele. Zauważyliście ze amerykańskie horrory straciły ostatnio swoją tożsamość? Wszystkie są podobne do siebie...
Zastanów się film udający poprzednika.
Pewnie będzie po trochu wszystkiego z całej trylogii prócz wątków komediowych dla fanów lipa straszna (necronomicon w ogóle nie wygląda jak necronomicon ex mortis) gdyż po zwiastunie widać że to będzie poważny horror.
No właśnie to mnie najbardziej boli, to będzie jak jeden z wielu horrorów, a moim zdaniem ten pastisz i komediowe wstawki tworzyły Evil Dead. W Dodatku bez "groovie" to już nie jest Evil Dead, tylko zwyczajny horror.
Niestety myślę, że wyjdzie syf - spektakularny skok na kase na bazie popularności kultowego filmu. Nie będzie straszył i będzie naszpikowany efektami. Jak to większość remake'ów - pewnie nie będzie zasługiwał na ocenę większą niż 6, ale obym się mylił. Ale w końcu każdy pamięta kultowy "Piątek..." i "Koszmar.." i sami wiecie co wyszło ;)
ta ale koszmar i te inne nie byly tworzone przez tworcow oryginalu, a tu Raimi i Campbell czuwaja nad tym
Może być całkiem znośnie, ale na pewno zabraknie tego specyficznego humoru, jaki był w oryginalnym "Evil Dead". Będzie tak samo jak z remake'iem Koszmaru z Ulicy Wiązów.
Napewno nie wiekszy syf niz pierwowzor, probowalem to obejrzec ale to po prostu meczarnia jakiej nigdy nie przezylem, film byl po prostu nudny, tepota bohaterow i ich decyzje.. ahh co tu duzo gadac moze odswiezona wersja z nowymi efektami bedzie lepsza. I tak wiem ze "fani" tego filmu zaraz mnie zjada a po premierze zjada ten remake, ale takie jest moje zdanie.
A nie mowilem? zaczyna sie :d mow co chcesz dla mnie ten film w tamtym wykonaniu to gniot jakich malo, azejscie ocenilem na 10 z czystego sentymentu, TYLE w temacie nie bede sie wysilal dla takich hejterow
Jak widzę głupotę twojego pokolenia i sobie pomyślę, że wy kiedyś będziecie pełnić jakieś potencjalnie ważne funkcje społeczne, to jest mi żal siebie i tego kraju...
Ekhm.. Oceniasz ludzi oo tym jaka ocene wystawili glupiemu filmowi?
I twierdzisz ze jestes lepszy tylko dlatego ze akurat spodobal ci sie ten film?
Czlowieku troche tolerancji i dystansu do siebie.
Popieram gajosa1111. Gusta są różne. Mnie się Zejście 2 średnio podobało, ale jeśli kolega ma sentyment do tego filmu, to wysoka ocena jest jak najbardziej uzasadniona. Co do oryginalnego Evil Dead - cóż, jest to kino baaardzo specyficzne i nie wszystkim to podejdzie. Ale na pewno nie jest to powód, żeby od razu po sobie jeździć. Make love, not war :D
Po tym, co umieścili w zwiastunach widać, że jest to jest po prostu ordynarna zrzyna scenariusza starych filmów, więc film jako taki może być nawet dobry, ale we mnie osobiście budzi to pogardę, że już nikt nie potrafi wymyślić nic nowego.
Ciężko powiedzieć . Po wielu uwspółcześnionych wersjach starych horrorów, widać że nie łapią atmosfery poprzedników.
Reżyserom nie wychodzi oddanie atmosfery "brudu i mroku" , nie potrafią operować nastrojem i niedopowiedzeniem . Wszystko musi być podane na tacy , co nie zawsze jest dobrym pomysłem.
Nie chcę tu zanadto krytykować , ale jak mam ochotę na horror to chcę oglądać HORROR a nie film sensacyjny.
Dlatego też np niespecjalnie mnie ruszają mnie sceny tzw "sieki" czy też"rozwałki" , bo rozwałkę to widziałam 100 razy na filmach gangsterskich czy wojennych i to nierzadko lepszą. (Chociaż akurat w Evil Dead rozwałka jest jak najbardziej na miejscu . Obudzone demony bynajmniej się nie certolą z tymi którzy weszli im w drogę)
Ważna jest natomiast atmosfera grozy. W I części starego ED wyrażnie to widać: Bohaterowie mają do czynienia z czymś co jest niewidzialne,wielokrotnie potężniejsze od nich, a ludźmi potrafi zawładnąć , czyniąc nich zabójcze marionetki. I z tego co pamiętam nie potrafią z tym walczyć ( To w ED2 pojawia się osoba potrafiąca odczytać zaklęcia)- mogę tylko starać się doczekać świtu, odpierać kolejne ataki i spróbować zwiać za dnia(spojler)- .Jeśli twórcom należycie się uda oddać tą atmosferę starcia z nieznanym , wygenerować strach- to mamy HORROR . W innym razie mamy bajeczkę.
Natomiast co współczesnym twórcom wychodzi dobrze to pokazanie akcji. Dobrze sfilmowane sceny walk , tak że widać,że to na śmierć i życie- to jak dla mnie walor niejednego filmu.Na pewno plusem jest lepsza charakteryzacja i umiejętność operowanie światłem przez kamerzystów (Mroku i cienia jak widzę współczesna kamera nie lubi, woli światło i kolory , nierzadko podrasowane.).
Tak ogólnie we współczesnym kinie obraz bardzo często wychodzi przed treść i tego się w stosunku do tego filmu obawiam- kolejnej bajki z komputerowo generowanym kolorem i efektami specjalnymi- kolejnego wideoklipu.
Natomiast jeśli reżyserowi uda się zachować równowagę- To mamy godnego następcę pierwowzoru .
Mamy HORROR
Skonczcie sie klocic..za niedlugo premiera ja wybieram aie na 100% do kina natomiast Wy mozecie sie klocic jak dzieci jednym podobaja inne filmy i nie jakby wszyscy byli tacy sami byloby nudno;-)
Też mam zamiar iść. Choćby z ciekawości jak potraktowano stary temat w nowej odsłonie
Dzięki . Mam sentyment do starego "Martwego Zła" , ale jak to sie mówi 2 razy się do tej samej rzeki nie wchodzi.
Czas idzie naprzód, zmienia sie poczucie estetyki w filmach: Mam nadzieję że "nówka" weźmie z pierwowzoru to co najlepsze i jeszcze dorzuci swoją nową jakośc
to będzie syf...bo to zły kierunek....ma śmieszyć i trochę straszyć...pamietam scene ze starego jak dziewczyna połkneła oko czy.....kartki z dziennika są na dole w piwnicy...a w piwnicy jest mamuśka i ten jej śmiech....dla mnie to było śmieszne
Więcej przemawia za udanym remakiem. Jest energia fana-debiutanta, jest poszanowanie i zrozumienie tego co decydowało o sukcesie oryginału (a nie Martwego zła 2 które myli z jedynką przerażająco liczna grupa osób). Nawet jeśli film nie będzie miał autorskiego piętna tak silnego jak oryginał, nie będzie używał wachlarza środków dla stworzenia horroru totalnego jak wersja z 1981 roku to przynajmniej powinien być godnym remakiem dla współczesnych widzów.
Fede Alvarez czuje bluesa, widać to w każdej wypowiedzi ("nie będzie CGI, każdy z nas widział nowe Coś"), widać to gdy opowiada o fascynacji Evil Dead będąc ubranym w koszulkę z plakatem "Powrotu do przyszłości". Jedyne czego może mu zabraknąć to talentu.
Kryzys w Hollywood i jedna zprzyczyn to kręcenie "remaków" czy dalszych części filmów w zle obranych kierunkach...jakby zrobili makabryczno- trochę śmieszny horror mając dziś takie wypasione komputery to byłby lepszy niż kierunek filmu jako mroczny i budzący grozę itp. Przyjrzyjmy się staremu "Martwe zło 1,2 i 3" Pierwsza część mimo jak to mówią kiczu wszechczasów bawi i zaciekawia...Reżyser Sam Raimi dostał kasę na drugą część praktycznie to samo tylko bardziej rozbudował i jeszcze bardziej rozśmieszył publikę...Trzecia część też fajna i tu dla mnie najśmieszniejsze sceny.- po wyjściu ze studni Ash mówi do rycerza - but Ci się rozwiązał....sceny podziału na dobrego i złego Asha w wiatraku no i oczywiście scena jak zapomina zaklęcie....ale najzabawniejsza jest jak wiatr z książki wydłuża mu gębę....Zawsze liczy się gra aktorska, a efekty na drugim planie...Kolejna 4 cześć powinna być właśnie taka, a nie mroczna i budząca grozę...dlatego ten film będzie klapą.......