w woju to widok godny obejrzenia.
Przedpotopowy film, ale tak dobrze zrobióny i śmyszny, że warto, niy ino skuli dwóch gwiazd z łobsady.
to mój pierwszy film z Fredem Astairem , który obejrzałam i wierzcie mi , na pewno nie ostatni.
nie w moim guście
Jeśli idzie o fabułę dziwi trochę stanowisko kapitana Burtona w całej tej sprawie. Ale poza tym szczegółem film jest całkiem sympatyczny.
j.w.