Moja ocena 4/10. Przewidywalny, byle jaka fabuła i scenariusz, niczym się ten film pochwalić nie może.
Ja akurat niczego nie pomyliłem, bo nawet nie znam polskiego tytułu tego filmu, ani nie znam tego drugiego filmu z którym rzekomo ludzie go mylą, natomiast uważam że film jest kiepski.
Zeby zrobić film - nawet, a może zwłaszcza, dokumentalny - potrzeba czegos więcej niz wziąć do ręki kamerę i włączyć nagrywanie. A tu tego "czegos więcej" niestety zabrakło. Warsztatowo film jest na poziomie kręconych komórką przez nastolatków filmików z imprez wrzucanych na Youtube, i ciekawy może być w nim jedynie temat. A ja temat akurat znam, bo znam środowisko polskich tallbike'owców, które nie żyje wprawdzie w sposób tak ostry i drastyczny jak ludzie pokazani w filmie, ale z grubsza rzecz biorąc ma podobny styl życia, zasady i założenia. Jeżeli zna sie takich ludzi, wie o ich istnieniu, to niestety w filmie już nic ciekawego nie pozostaje i robi sie on zwyczajnie nudny.