Treść filmu rozczarowała mnie, powoli zaczyna się z tego robić produkcja typowo z Hollywood. Wątek miłosny Neo i Trinity zupełnie zbędny, pozawione sensu było przedstawienie Neo jako supermana - super to on był bardzo, i na pewno wystarczyłyby sceny walki ale od razu latać?! i to poza glob?Morfeusz został przedstawiony jako psychopata, Nastąpiło totalne rozproszenie tematu. Efekty natomiast były rewelacyjne - walki Neo, pościg na autostradzie, setki agentów Smithów faktycznie robią wrażenie no i dredziarze - widma ... pod względem efektów film rewelacja, reszta to faktycznie reaktywacja...