zdecydowanie nie pornos, w ogóle nie mam pojęcia co to k**** jest. film znalazłam tu i jest trochę więcej informacji o nim: http://366weirdmovies.com/list-candidate-maximum-shame-2010/
Widziałem go przed chwilą, rzeczywiście ma elementy musicalu, a właściwie dwie musicalowe piosenki. Poza tym to raczej niskobudżetowy i amatorski surrealistyczny film, w otoczeniu zniszczonych industrialnych wnętrz i z fetyszystyczną stylistyką, jednak bez żadnej nagości. Fabuła przypomina nieco Alicję z krainy czarów z dodatkiem sporej ilości bezsensownego bełkotu.