Najgorszy film jaki kiedykolwiek oglądałem. Nie wiedziałem, że coś może pobić nieśmiertelnego Jasona :] Najbardziej żałuję tego, że ten biedny kotek wziął udział w tym badziewiu. Pomijając to, że owa May cięła wszystko byle czym, ale to już detale. Czy to głowa, czy to rączki, czy to nóżki, May rozprawi się w tri mi ga z tym problemikiem :P TOTAL SHIT! House of Wax z Paris był już lepszy od tego czegoś :|