jako eksperyment w prowadzeniu narracji, albo serdecznie znienawidzić. Kluczem jest dla mnie tutaj wypowiedź bohaterki, że nie zastanawia się 'co by było, gdyby', bo nie chce przeżywać rozczarowania, dowiadując się, że zmiany w alternatywnej wersji wydarzeń są prawie niezauważalne. I taka jest ta fabuła o światach równoległych - filiżanka pięć centymetrów w prawo albo w lewo. Kot Schrödingera nie musi ani żyć, ani zdechnąć, ani być w skrzynce. Może mieć pchłę na ogonie.