Mechanik sam w sobie jest filmem słabym. Słaby scenariusz, słabe wykonanie. Efekty specjalne to śmiech na sali. Zwłaszcza przy obecnych trendach, gdzie największą wagę przykuwa się do strony wizualnej, oczywiście kosztem całej reszty. A jeśli już o 'mniej istotnej reszcie' mowa, to w obsadzie mamy jedno rozczarowanie oraz jedną niespodziankę. Zacznijmy od Stathama. Zdaję sobie sprawę, że talentu aktorskiego to on za wiele nie ma i jest w stanie dobrze zagrać jedynie bardzo wąski typ charakterów, jednakże robi to na tyle zgrabnie, że mam do niego słabość i zazwyczaj chętnie oglądam wszystkie gnioty z jego udziałem. Jednak w tym przypadku Jason się nie popisał. Zagrał słabo, mdło i bez humoru. Także tutaj mamy rozczarowanie. Niespodzianką jest natomiast Ben Foster, który po prostu ratuje cały film. Cóż, Foster może nie jest tak wyrazisty jak Statham, ale talent ma ogromny. Gra bardzo naturalnie, z życiem i oddechem i choć nie on miał być największą gwiazdą, to właśnie jemu należą się największe (jedyne?) brawa. 6/10
Zgadzam się w 100%. Sądziłem, że film będzie wart obejrzenia jednak po upływie gdzieś tak 25 min...- film klasy - najnowsze filmy z Stevenem Seagalem...Słabo, słabo...Ale muzyka miejscami dobra.
pomimo wszystko 6/10 sugeruje, ze z filmem nie jest aż tak zle. postaram sie dzsiaj obejrzec i zweryfikować.
E tam, przesadzacie. Przyzwoite kino akcji, jeśli chodzi o filmy ze Stathamem, to napewno lepszy od transportera 2 i 3. Dla mnie scena w basenie była jedną z lepszych w filmie. Gdyby wszystkie akcje filmu opierały się na takiej pomysłowości, dałbym 8, a tak daję naciągane 7. Od filmów Segala mimo wszystko o kilka klas lepszy.
Myślisz, że profesjonalny killer pozwoliłby sobie na taką akcję w basenie? Ryzyko, że ochroniarz spojrzy nie tam, gdzie trzeba, w nieodpowiednim momencie było absurdalnie wysokie.
Czy ludzie naprawdę oglądają filmy akcji żeby kwestionować realistyczność każdej sceny? Jak chcę wybuchów, prania po gębach i kilogramów wystrzelonego ołowiu to oglądam filmy ze Stathamem itp. Jak chcę się głębiej wczuć w fabułę obejrzę coś ambitniejszego. Jejku, zachowujecie się jak rozpieszczone primadonny.
Tylko widzisz, ten film w jakimś tam stopniu próbował być ambitniejszy. Główny bohater jest płatnym zabójcą, ostrożnym, nieufnym, mającym swój styl, zabijającym na różne wymyślne sposoby. Twórcy chcieli, żeby wyszło to realistycznie. I pewnie nawet pomyśleli sobie, że im się udało... a tu klops.
Foster zawyżył nieco moją ocenę. Ale film owszem, da się obejrzeć. Ot tak, dla zabicia czasu.
Tego typu, znaczy się 'historia płatnego zbójcy'? Ze Stathamem "Adrenalina" bardzo mi przypadła do gustu, ale z uwagi na specyficzny humor, nie poleciłbym tego filmu każdemu. Nie znam natomiast osoby, której nie spodobała by się historia Leona Zawodowca. Inna sprawa, że nie znam również nikogo, kto tego filmu by nie widział :)
otóż to:) filmy ze Stathamem bardzo lubię, jako że są wspaniałą odskocznią...niby filmy akcji, a tak naprawdę ich niemożliwość czyni z nich świetne komedie! o takie filmy akcji mi chodzi..mógłbyś coś zaproponować?:)
No cóż, najlepsze filmy ze Stathamem to "Porachunki" oraz "Przekręt". Dwie genialne komedie kryminalne. Dość popularne są Transportery, choć wszystkie 3 części raczej średnio mi do gustu przypadły. Dobrze oceniane są "Włoska robota" i "Tylko jeden". Oba tytuły uważam za beznadziejne :) Co innego "Angielska robota", którą zdecydowanie warto obejrzeć. Ciekawą pozycją, choć mocno pokręconą jest Revolver... Mnie osobiście rozczarował. "Teoria chaosu" to po prostu kawał porządnej sensacji, zaś "Niezniszczalni", wiadomo, fanom Rambo się spodoba ;) Czy coś jeszcze? Nie wiem, nie widziałem, choć "Mecz ostatniej szansy" wydaje się być ciekawą pozycją.
Ehh... kiepski sobie czas na tego typu pytania znalazłeś, akurat jutro wyjeżdżam na urlop :) Tak na szybko to serie "Ocean's", "Lethal Weapon". Do tego np. "Depresja gangstera" z przezabawnym De Niro. Jak to już obejrzysz, sięgnij po cykl "Dirty Harry". Klimat cięższy, ale zobaczyć warto. No i są też Bondy... wszystkich pewnie jeszcze nie obejrzałeś, czas nadrobić zaległości ;) Jakiś tydzień oglądania ;)
Dobra, tyle ode mnie, wracam za miesiąc. Przyjemnego oglądania!
dzięki wielkie! Zerknę na Lethal Weapon bo resztę jednak widziałem:) a bondy po kilka razy hehe