Trochę bez sensu podawane jest w opisie tego filmu, że Bishop po śmierci swojego mentora chce go pomścić - po pierwsze sam go zabił, po drugie sam uczył gościa, któego gra Foster, żeby nie kierować się zemstą...
Ten film trochę przynudza fabułą, ale w dobrej formie Statham, szybka akcja i efekty sprawiają, ze film jest taki jaki ma być film akcji - dużo niemożliwego i bohater nie do zdarcia ;) Ogólnie pozytyw