nawet nie oglądam. Irański "Szeleszczące winogrona" z '57 to jest film, a to?? Szkoda czasu.
Fajnie. Ciesze się. Ale nie oglądałeś to mogłeś ten komentarz zostawić dla Siebie samego.
Nie ma to jak założyć cały temat jedynie po to, że się nie obejrzy filmuXD Logika fest!
porównywać współczesny amerykański film akcji z kinem irańskim ? sprzed ponad pół wieku? daruj, bo aspirowanie do miana znawcy i krytyka nie wyszło ;)
Tych winogron to absolutnie nie kojarzę, ale co do reszty to zgadzam się w zupełności.
"Lock, stock and two smoking barrels" czy "Snatch" to były filmy warte grzechu, a już od dawna Statham firmuje takie szmiry jak "Wyścig śmierci" czy "Adrenalina", że aż żal dupę ściska!! @:-) Czyli jak autor tematu zauważył kolejna PADAKA z jego udziałem!! Gość mógł coś osiągnąć, a stacza się z prędkością światła po równi pochyłej w stronę idiotycznych idoli kina kopanego spod znaku Segala, Chucka Norrisa czy Jeana van Claude'a ... o klocku Austinie już nie wspominając @:-)