Czuję się oszukana przez autora tego filmu, ponieważ nie jest on na faktach autentycznych. Tak wiem, że on sobie czytał czy oglądał, nieważne, na temat zaginionych dzieci i ich morderstw i postanowił z kilku przypadków zrobić jeden film. Nie wiem tylko po jaką cholerę pisze, że np te zdjęcia Megan są prawdziwe albo że końcówka to ostatnie nagranie z kamery Amy... skoro coś takiego nigdy nie miało miejsca.
Nie oglądaj czasem "Blair Witch Project", bo autor tego filmu też oszukuje [cool]
Ej ja też się poczułam oszukana... spi****** tym że chciał zrobić z tego autentyczną historię i ja też tak się nastawiałam,ale w połowie filmu widać że to tylko zamysł reżysera... no ale film warty obejrzenia,wstrząsnął mną jak by nie było...:)
ja mam traume po tym filmie niezależnie od tego czy były na faktach czy nie, zrestą faktem jest to że dziewczynki, dzieci często są porywane a co sie dzieje z nimi później tego juz nikt nie wie
Bez obrazy ale jeżeli niektóre dziewczyny są na tyle głupie żeby się spotykać z facetami poznanymi na internecie no to niestety..
wiesz sama jestes głupia wcale nie musisz spodkac sie z kimś na necie, wystarczy pójśc na koncert czy dyskoteke, moze sie to każdej przydarzyc w każdym miejscu. Myślenie że to sie przytrafia głupim dziewczyna jest błędne ;)
Przecież żaden film "oparty na faktach" nie jest kuźwa na faktach oparty, ale naiwni ludzie na to lecą, a im to tylko zyski przynosi.
Jakto nie jest "oparty na faktach"? Ludzie myśleć trochę!!!
Właśnie film jest "oparty na faktach", to o czym wy myślicie to "rzeczywiste nagrania", "materiały z dochodzenia", albo "rekonstrukcja zdarzeń", ale te kategorie już nie podeszły by pod film, TO BY BYŁ DOKUMENT!
A na tej stronie głównie są FILMY, polecam definicję!!!
Nie musisz mnie obrażać. To co napisałam było w kontekście filmu. Wiadomo że to może przydarzyć się wszędzie, ale pisałam konkretnie o spotykaniu się przez internet. Czytanie ze zrozumieniem nie boli ;) pozdrawiam.
Zero empatii, ok Ty i ja jesteśmy "mądre", ale zakompleksione nastolatki, właściwie dzieci, jedna z patologicznej rodziny, która nie zaznała miłości nawet od matki... Nie znaczy, że trzeba obrażać takie osoby.
Pochodzenie z patologicznej rodziny nie tłumaczy takiego bezmyślnego zachowania.
Jeżeli ktoś nie wierzy, że takie coś jak w filmie nie ma miejsca i trzeba być wybitnie głupim, to wystarczy obejrzeć ten eksperyment społeczny(: https://www.youtube.com/watch?v=6jMhMVEjEQg
ale to może się przytrafić każdemu, nie tylko przez internet.
widziałaś "clevland abduction"?
dziewczyny wsiadły do auta, które prowadził ojciec ich koleżanki, czyli osoba, którą teoretycznie znały- a czym się skończyło to łatwo sprawdzić.
Mówiąc o kimś "głupia" pasowałoby przynajmniej uargumentować to bez błędów ortograficznych...
Hej, ale chyba wiedziałaś, że jest to film reżyserowany, że jest to historia opowiedziana przez scenarzystę i reżysera, w tym przypadku jedną osobę. Na Titanicu też się obraziłaś, że przecież Kate i Leo naprawdę się okłamali, bo mówili, że kochają, ale to nie była prawda?
Tak samo jak Blair....ten film ma straszyć. Jeżeli dodasz do tego jeszcze, że jest na faktach i sam reżyser Ci to poda na samym początku, to film staje się jeszcze bardziej straszny, bo już realny, a nie wymyślony. Wtedy to właśnie Twoje odczucia są spotęgowane, bo w głowie masz, że tak było naprawdę. Kiedy obejrzałam Blair i dowiedziałam, się, że jest na faktach to byłam tak wystraszona, że bałam się przebywać we własnym domu. Potem ktoś wytłumaczył mi, że reżyser specjalnie tak zrobił, żeby widz bardziej się bał i wszystko to przeżywał dwa razy mocniej. Teraz, kiedy usłyszę, że coś jest na faktach to sprawdzam dla samej siebie, dla zaspokojenia swojej ciekawości, czy rzeczywiście taka historia miała miejsce. Film obejrzałam z nastawieniem, że znów będą mnie straszyć, nie sprawdzałam nawet czy taka historia miała miejsce. Pierwsza godzina - nudna szczerze mówiąc, natomiast ostatnie 20 min - bałam się, a zaczęło się od zdjęcia Megan. Niestety takie historie nie jeden raz miały miejsce i to chyba to najbardziej utkwi mi w pamięci. Ile osób ginie i już się nie odnajdują....to jedyny fakt, który można znaleźć w tym filmie.....
Ten film jest OPARTY na faktach pochodzących z kilku mordestw w Ameryce. Nagranie Amy czekającej na rodziców zostało stworzone na podstawie prawdziwego nagrania, które możesz znaleźć na youtube. Ja się nie czuję oszukana, bo nigdzie nie przeczytałam, że w filmie mają być prawdziwe zdjęcia czy filmiki :)
Sprawdź (choćby w Internecie, bo o bibliotekę Cię nie posądzam) frazę "fakty autentyczne" i nie błaźnij się więcej... A jak dorośniesz, zapoznaj się z pojęciem "konwencja".
moi drodzy - stwierdzenie "fakt autentyczny" istnieje - potwierdził to sam profesor Miodek :) wydaje się to dziwne, bo zasadniczo fakt musi być autentyczny i jest to jasne i logiczne. ale wg profesora Miodka można powiedzieć "fakt autentyczny" dla wzmocnienia wypowiedzi i mimo wszystko nie będzie to błędem stylistycznym. obecnie nie mogę znaleźć tej jego wypowiedzi, ale na 100% pamiętam, że coś takiego pojawiło się w Polskim Radiu :))