Możliwe spoilery
Trzeba przyznać film jest dosyć długi , dzięki temu można było skupić się na detalach,które w filmie uwidoczniają się w każdym stopniu, wizualnym,dźwiękowym i psychologicznym ciągnąc się powoli lecz efektownie.
Pierwsza część nakreśla nam z pozoru szczęśliwą i bogatą rodzinę , oraz parę młodą.
Z pozoru,gdyż czym dłużej trwa ta sytuacja uwidaczniają się wewnętrzne negatywne podteksty.
Przyznam ,że patrząc na pryzmat pierwszej części można powiedzieć ,że niby nic się tam nie działo, takie wesele z lekko zgorzkniałą i zepsutą dostatnim życiem rodzinką .
Jednak mimo to zdjęcia oraz sposób przedstawienia sprawił ,że ogląda się całkiem dobrze.
Mamy tam burze różnorodnych odczuć.
Można powiedzieć,że zabawiono się naszymi odczuciami, to raz jesteśmy zadowoleni i przyjemnie się nam ogląda by za chwilę być zirytowanym zachowaniem Justin,lub innych gości weselnych.
W pewnym momencie może nawet nam przyjść na myśl , no ale co z tym końcem świata.
I gdy jesteśmy pochłonięci tymi weselnymi perypetiami odczuwając irytację ,wzburzenie oraz momentami szczęśliwość ,nadchodzi druga część ,można powiedzieć mocniejsza w sensie ,ożywienia napięcia,które powoduje oczekiwanie na wielki koniec.
Druga część skupia się bardziej już na psychice Clair ,i jej obawami przed nadchodzącym końcem świata.
Napięcie buduje się powoli jednak skutecznie, .
Wszystko to ukazane jest w pięknej wizualnie artystycznej wizji snującej się powoli łagodnie jednak śmiercionośnie.
Zakończenie również uważam ,za udane z wielkim przesłaniem i symboliką.
Zresztą cały film jest osnuty przenośniami, symbolami ,które w większym lub mniejszym stopniu możemy wychwycić.
Jak dla mnie całkiem udana artystyczna wizja końca świata . 8/10
Ci co spodziewają się jednak , typowego katastroficznego filmu z super efektami mogą być zawiedzeni.
No dość dokładnie i szczegółowo przedstawiłeś co mozna oczekiwać po tym filmie,ale ja nadal mam długie zęby :P
Po prostu ja kina z pod znaku Larsa von Triera jakoś nie trawię...
Ps."Artystyczna wizja końca świata"-to było dobre.