Co tutaj rozumieć, bo są takie zarzuty że ci co krytykują to nie rozumieją treści, i tego co reżyser chciał przekazać, i w jakiej formie. Otóż forma kompletnie nudna, i przytłaczająca, obsada kiepska, gdyż żaden z aktorów nie wzbudził we mnie żadnych pozytywnych emocji.
Treść a raczej forma zagłady, końca świata, ciekawa, tylko szkoda że tak przytłaczająca, a konkretnie, pokazana z perspektywy jednej rodziny, i tak jednym słowem tandetnie jak na dzisiejsze możliwości grafiki, efektów.
Nie można wymagać od każdego widza że będzie mu sie podobało, gdyż każdy ma inne oczekiwania upodobania i gusta, np jeżeli nie lubie czekolady, to nikt mnie nie przekona do niej, abym ją polubił, prawda? mimo iż wiem że ma np wartościowe składniki.
Film nudny, mało wciągający, taki dosłownie melancholijny i wprowadzający widza w depresję :)))