6,9 83 tys. ocen
6,9 10 1 82747
7,6 51 krytyków
Melancholia
powrót do forum filmu Melancholia

Co wy na to żeby uznać "melancholię" za pamflet antymieszczański? depresja byłaby tylko środkiem wyjaskrawiającym absurdalność kołtuńskich rytuałów, a przeestetyzowanie końca świata Wagnerem to ostateczna kpina...

ocenił(a) film na 7
farba_plakatowa

Wcześniej tak na to nie patrzyłem, ale przypominając sobie pierwszą cześć filmu i wesele, a także to jak ktoś z dyskutujących nazwał męża Claire "obrzydliwie bogatym", pomyślałem, że jest to trochę obrazek burżuazyjnego stylu życia. Stylu, który jest daleki od prawdziwych wartości: miłości, prawdy, życzliwości itp. W takim kontekście można rozpatrywać depresję Justine jako symptom kryzysu moralnego tej warstwy społecznej w której przyszło jej żyć.

ocenił(a) film na 10
farba_plakatowa

tak, również myślę że istnieje wystarczająco wiele przesłanek aby opowiadać o filmie właśnie w kontekście lekko post-marksizującej krytyki...a gdyby tak jeszcze "pościągać" trochę z psychoanalitycznej teorii filmu (która notabene sama lubi marksizować) to mogło by się okazać, że film jest cudowną ilustracją mieszczańskiego "nadmiaru"...w takim ujęciu nie chodziłoby już o to aby szukać tego co rzeczywiste w fikcyjnym świecie, który daje nam von Trier, ale żeby w świecie tym dostrzec sam "fikcyjny (właśnie burżuazyjny) aspekt rzeczywistości...

ocenił(a) film na 5
Fidgerald

(spoiler)
Zakończenie "melancholii" byłoby dowodem na to, że nawet metodyczny nihilizm nie może się obejść bez jakiejś czysto symbolicznej struktury. Justine, która uważa pomysł picia wina na powitanie końca świata za idiotyczny sama potem kleci z siostrzeńcem szałas z badyli.

farba_plakatowa

no nie wiem, ja to odbieram tak, że Justine po prostu chciała, żeby mały się nie bał, tyle

farba_plakatowa

Owszem, zgadzam się . Pamflet antymieszczański byłby jednym ze sposobów odczytywania filmów, nie jedynym oczywiście. W tym kontekście aż chciałoby sie powiedzieć, że to właśnie kołtuńskie rytuały i tkwienie w nich, moga przyczynić sie u szczególnie wrażliwych osób do depresji lub ją wywołać.

ocenił(a) film na 8
farba_plakatowa

źle użyłeś słowa pamflet

ocenił(a) film na 5
qwerty12345617

To wierutny paszkwil! :P
Powinno być pamflet na kulturę mieszczańską? Mam nadzieję, że ten błąd nie zniekształcił moich intencji i sens moje wypowiedzi jest czytelny.

ocenił(a) film na 7
farba_plakatowa

Krytyka mieszczańskich wartości jest tu oczywista, moim zdaniem wynika ona z niechęci von Triera do upowszechniającego się modelu bezsensownej egzystencji, tego amerykańskiego kultu pozornego szczęścia, który celowo myli melancholię z depresją. Na depresję są leki, na szczęście nie wszyscy je biorą.