Moim zdaniem na jakiekolwiek wyróżnienie zasłużyła Charlotte Gainsbourg. To, że nie grała
chorej nie oznacza, że nie zagrała dobrze. Pokazała jak bardzo jest krucha i bojaźliwa, jak
każdy człowiek, jej gra nie była przerysowana ani uboga. Wszyscy skupili się na Kristen a
tak naprawdę rola Claire też nie była byle jaka.
Zgadzam się. Według mnie w ogóle Dunst zagrała w tym filmie najsłabiej. Gainsbourg dała radę. Ale za najlepsze uważam role drugoplanowe: rewelacyjna Rampling, John Hurt czy zaskakująco dobry Kiefer Sutherland. Bardzo mi ich brakowało (poza Sutherlanem oczywiście) w drugiej części.