ah k... to Trier ! symbolika ! to bylo symboliczne nie radzenie sobie z sytuacja na slubie ... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ja jebie jakie to glebokie ....

Rozwiń tę myśl bo ja za bardzo nie rozumiem... ;)
W ogóle nie łapę tego filmu. Albo jest tak cholernie trudny, a zarazem wybitny, albo po prostu beznadziejny. Nie rozumiem też postaci Justine i tego dlaczego tak zachowywała się na początku drugiej części i nie rozumiem jeszcze śmierci męża Claire.

Bo to faktycznie strasznie ciezkie do zrozumienia, że gdy w coś się w pełni wierzy i nagle się okazuje kłamstwem, a w dodatku z tego powodu czeka zagłada całą ziemie można się załamać i popełnić samobojstwo. Faktycznie rocket science.