Zakochałam się w dogville i spodziewałam się czegoś więcej po Trierze, wiem, że film był
metaforą, ale w połowie filmu byłam tak znudzona, że kontekst miałam gdzieś. 6/10, za
realizację i za Kirsten Dunst, za zdjęcia i za motyw "magicznej groty", bo lubię dziecięcą
naiwność.