Już naprawdę bardzo dawno nie oglądałam tak znakomitego filmu,pierwsza część filmu
reweacyjna,Kirsten Dunst jak zwykle zagrała rewelacyjnie,po prostu fenomenalnie,wiem że
ciężko jest zagrać rolę jednocześnie zadowolonej i przybitej,jednakże jej to wyszło.Z pozoru
usmiechnięta,piękna na ślubie,a potem nagle gdzieś to umyka.Ja do końca nie wiedziałam że
film jest o końcu świata,zapomniałam o tym filmie,zaczęłam oglądać bo mnie zaintrygował
pobudził jakieś bodźce we mnie.Druga część mniej wciągająca,jednakże gdy wspominają o
planecie zaczyna wciągać od nowa.Nie spodziewałam się że Justine będzie potrafiła tak
utrzymać nerwy na wodzy,czego Claire nie potrafiła mimo tego że była silniejsza psychicznie od
siostry.Zdziwiwło mnie że John popełni samobójstwo...Film trzyma w napięciu,daje
emocje,których widz oczekuje...Super film godny polecenia.napewno go jeszcze kiedyś znów
oglądnę.Cieszę się że głównej roli nie zagrała Penelope Cruz.Rewelacyjny film.