jestem w trakcie oglądania filmu i właśnie był ten moment ślubu co główna postać odrzuciła swojego nowo poślubionego
męża i puściła się z tym gościem co miał z niej to hasło reklamowe wydobyć.... powiedzcie mi po grzyba brać ślub a później
pieprz...ć się z jakimś posłańcem ?? oglądałem dużo filmów ale żaden mnie tak nie zdołował a w tym filmie wystarczyły 2
sceny
generalnie lubię oglądać filmy co trzeba pomyśleć i zazwyczaj to mi się udaje ale to co zobaczyłem w tamtej scenie mnie
zwyczajnie przerosło moralnie i nie potrafię nawet pomyśleć logicznie
nazwa tematu: powiedźcie mi o co chodzi SPOILER
sory za zjedzenie jednej litery to wszystko przez ten pośpiech ...
Takie jest kino Larsa Von Triera: obejrzyj jeszcze Przełamując fale, Dogville, Tańcząc w ciemnościach i Królestwo - polecam tez Antychrysta :D
Po pierwsze nie wypada pisać "puściła się", bo okazujesz brak szacunku.
A po drugie - myślę, że to wynik depresji. Ludzie, cierpiący na to schorzenie mają wszystko gdzieś, więc to nie miało dla niej zbytniego znaczenia, że mąż ją opuścił, tak samo jak seks z tym pracownikiem...Ona poruszała się trochę na oślep, nic nie wywoływało w niej emocji, więc robiła nieprzemyślane rzeczy.