Formalnie interesujący, podobny, trochę bardziej niż trochę, do Wesa Andersona, Fabularnie snuj w stylu Jarmuscha. Pewnie zachwyci, tych co już wszystko widzieli i teraz raczej oceniają niż oglądają. Satyra, ale taka mdła, żeby nikt nie poczuł się urażony. Ciężko powiedzieć z czego kpimy, ale wiadomo, że nie zanadto....
więcej