Matka Melissy o wszystkim się dowiedziała ale wybaczyła córce i się pogodziły. Melissa skonczyla z dotychczasowym zyciem, pogodzila sie takze ze swoją przyjaciółka. Poszły razem na impreze do Danielle tam oczywiscie rozgrywały sie same orgie ale Melissa w tym nie uczestniczyla, miala na wszystko wywalone i skoczyla chyba do morza ale nic jej sie nie stalo. Potem scena koncowa przy grobie babci w ktorej dowiadujemy sie o tym ze Melissa jedzie do ojca. Jakie masz ogolne wrazenie? Szkoda ze ten wątek z chlopakiem ktory ją szkicował się w ogole nie rozwinął. Jakiś taki niedosyt.... Nie przypadla mi do gustu ta aktorka...

Dziękuję. Ogólnie dla mnie to wszystko to było jakieś poplątanie z pomieszaniem, na początku było mi strasznie szkoda Melissy ale później nabrałam do niej lekkiego obrzydzenia. Faktycznie aktorka była nie za bardzo, nie chce jej obrażać ale według mnie miała lekko przymuloną twarz. Bulwersujący film i właśnie nie raz mocno się zdenerwowałam podczas oglądania.