wczoraj obejrzałam memento na HBO. na początku oglądanie filmu "od tyłu" było dla mnie nieco męczoce, ale po kilku kolejnych scenach się przyzwyczaiłam, a nawet zaczęło mi się to podobać. mogłam lepiej wczuć się w sytuację bohatera, który ma uszkodzoną pamięć krótkoterminową. on też nie wiedział, co się działo te 10 minut wcześniej ;) fabuła średnia, ale zakończenie zaskakujące. podobał mi się. ciekawa jestem tylko czy ktoś się pokusi o nakręcenie czegoś w podobnej konwencji - tj. thrilera od opowiedzianego od końca.