Próbowałem sobie wyobrazić taką sytuację i przy założeniu że tracił pamięć tego co się zdarzyło powyżej 10 min przedtem wyszło mi, że nie zdołałby wykonać paru czynności jak f filmie.
Dziwne.
no własnie bohater jest z san fransico a wie jak jechac nie pyta nikoigo o droge, tak samo wie na jaki tatułarz przeznaczone jest miejsce na klacie, kojazy to - dziwne
A kto mówi, że to było dziesięć minut? O ile kojarzę to w filmie nie było powiedziane, co jaki czas pamięć mu się urywa. Równie dobrze to mogła być pół godziny, godzina itd.
A czemu miałby nie wiedzieć jak jechać? Przecież on miał tą przypadłość dopiero od czasu wypadku, pamięta wszystko co było wcześniej. Dzięki temu wie jak się nazywa, gdzie mieszka, jak się mówi, mówi, do czego służy toaleta i nie jest zwykłym pomyleńcem. Wie też jak gdzie dojechać, jak każdy dorosły człowiek. Po prostu w pewnym momencie się zatrzymał (ile mógł mieć lat? 30?).
"Przecież on miał tą przypadłość dopiero od czasu wypadku"
tylko nie mieszkał w mieście po którym się porusza po wypadku i szuka tego kogo szuka
nie pamięta jakim autem jeździł też dziwne
o ile dobrze pamiętam to on w przeciwnieństwie do sammy'ego uczył się przez powtarzanie (ta historia o insulinie), popadanie w rutynę. może na początku jeździł myśląc, gdzie by tu skręcić, a po pewnym czasie robił już to nieświadomie, albo cały czas się wysilał i myślał gdzie jak dojechać.
niebardzo się znam na amerykańskich miastach czy w filmie bohater płęta się po los angeles czy san fransisco (tylko nie widzimy punktów rozpoznawczych SF)
coś mi się zdaje że takie zapominalstwo, kasowanie pamięci tymczasowej, nie do końca jest możliwe w rzeczywistości, bo pod wpływem emocji silnego stresu niektóre fakt zostają zapamiętane w szczegółach odrazu w pamięci trwałej nieświadomie
co do samego filmu, jest bardzo dobry, twórcą dobrze wyszło przedstawienie zdarzeń z punktu widzenia bohatera (fragmenty brak związku) i mimo że zdarzenia śą odwrucone to i tak jest zawiązanie akcji rozwiniecie punkt kulminacyjny i zakończenie
nalezy pamietac, ze on po czesci pamieta tylko te rzeczy, które sam uwaza za słuszne, w momencie kiedy "zmienia samochód", swiadomie decyduje sie na jego zmiane, a pozniej tłumaczy sobie to tak, ze kupił go za pieniadze z ubezpieczenia, nie zwracajac przy tym uwagi na komentarze innych osób, gdyz jedyna słuszna prawda, jest jego prawda, a swietnie poprowadzony scenariusz, potwierdza to na kazdym kroku i naprawde ciezko jest sie przyczepic do jakichs niedociagniec, gdyz zawsze jest jakas furtka, która moze je wytłumaczyc.
znał miejsca sprzed wypadku i miał umiejętnosci sprzed wypadku tak jak sammy jankis więc jesli przed wypadkiem znał dobrze SF to umiał sie po nim poruszać.
No dobra załóżmy że wychowałem się w jednym mieście a po utracie pamięci jeżdże po innym mieście to nie wiem gdzie dojechac i cały czas bym sie gubił przecież to logiczne.