jak się czegoś nie rozumie to wtedy to go nudzi...

wielu nudzi takie nietradycyjne poprowadzenie wątku, bo film zmusza do myślenia...

Nie cenię ludzi którzy zgrywają intelektualistów doszukujących się ,,drugiego dna" w czyms co tego po prostu nie posiada

nie mam sie za intelektualistke... po prostu mnie ten film bardzo zaciekawil i go zrozumialam...

Winszuję wobec tego

Ta dyskusja idzie w bardzo niedobrą stronę.
Padła tutaj mądra sentencja, że jeżeli człowiek czegoś nie rozumie, to go to nudzi. Najwidoczniej film był poprowadzony w sposób, którego nie potrafiłeś zrozumieć. Nikt Ciebie tutaj nie piętnuje, nikt nie obraża, a dyskutant nie wywyższa się. Nie robi z siebie na siłę intelektualisty, ale Ty próbujesz zanieczyścić atmosferę zachowując się jak pospolity dziennikarz: imputując i wycinając słowa z kontekstu.
Film jest bardzo oryginalny; dużo się dzieje. Najbardziej mnie zaintrygowała forma, te retrospekcje. Nie jest to sztampowa produkcja, dlatego może Cię to razić. Jednak nie obrażaj tych, którym się ten film podobał, zwłaszcza jeżeli Ciebie nikt nie obraża. Pyskówka jest dobra dla dzieci w gimnazjach. Co do istnienia drugiego dna w tym filmie, to go nie ma. Nie zrozumiałeś nic, a nic, co Nolan nakręcił. Film nie ma skomplikowanej historii, nie ma tutaj metafor czy nawiązań do filozofii, ale forma daje widzowi szansę na wczucie się w sytuację głównego bohatera.

oczywiscie bo nolan udaje ze robic cos wiecej niz rozrykwe, a nastolatki to kupuja. coz, jest takie prawo mlodosci ...

Widzę tylko jeden komentarz: "LOL". Znasz kogoś, kto się dobrze bawił na "Memento"?
Możesz powiedzieć na przykład, że Twoim zdaniem Nolan próbował zrobić głęboki film, a wyszedł z tego "pseudointelektualny bełkot", każdy ma prawo do takiej oceny; jednak wysnucie hipotezy, że tworząc "Memento" Nolan starał się zrobić film rozrywkowy jest kuriozalne. Jest absolutnie oczywiste, jaki film starał się zrobić Nolan, kwestia do oceny jest taka, czy mu się udało, czy nie.

lol ?
skoro tak to z gory rozwiewam watpliwosci: nie.
tym gorzej dla nolana.
ale potwierdza to iz jest slaby

Potwierdza to, że nie jest to film rozrywkowy. To, że nikt się na nim nie bawi nie znaczy, że jest słaby, znaczy to dokładnie tyle, że nie jest rozrywkowy, kropka.
Możesz uważać, że jest słaby, co nadal w żaden sposób nie zmienia faktu, że mówienie o Memento jako o filmie rozrywkowym jest kpiną.

mowienie o nim ze jest glebokim dzielem psychologicznym jest paranoja i ignorancja. a o nolanie jako o rezyserze ambitnych filmow nie ma nawet co mowic

Nigdzie tak nie napisałem, więc z łaski swojej nie broń swojej idiotycznej tezy zmieniając temat. Moglibyśmy o tym oczywiście pogadać, ale nie widzę sensu w przekonywaniu kogoś, że powinien mieć inne odczucia co do filmu niż ma. Nigdzie nie kazałem Ci doceniać walorów tego filmu, ani nie każę Ci uważać go za ambitne dzieło. Również nie neguję tego, że Nolan jest bodaj najbardziej przecenianym reżyserem w historii kina (co bynajmniej nie oznacza aby był złym reżyserem). Jedynie neguję tak oczywistą fałszywość tezy, iż jest to film w założeniu rozrywkowy, że aż nie rozumiem jak mogę pisać trzeci post na ten temat.

skoro nie jest rozrywkowy to jedna ocena mu sie nalezy -1

No, i to już prędzej mógłbym zrozumieć. Bo to już kwestia Twojej prywatnej opinii, z którą ja się absolutnie nie zgadzam, bo nawet jeśli scenariusz jest do kitu to za samo aktorstwo 3 się należy. Ale To z kolei moja opinia, Ty możesz mieć inną, w momencie gdy już nie przeczysz faktom, to nikt Ci jej posiadania nie zabroni. Pozdrawiam.

problem tkwi w tym ze to film rozrywkowy. a opinie nie maja nic do rzeczy. filmy sa dobre albo zle

Tak, i kto to ma oceniać? Może Ty? A czemu nie ja? Czy Akademia? A może z kolei "ogół widzów"?

fani nolana nie maja trzezwego osadu. wiec odpadasz

ten tzw ogol to dzis motloch pozbawiony gustu, przykro mi

"Dziś". Więc kiedyś nie? Może więc gdy 30 lat temu "każdy kinoman" "wiedział", że Łowca androidów to jeden z najgorszych filmów roku to przystałeś/przystałbyś na tę opinię? Zwłaszcza potwierdzoną tym, że dziś tzw ogół pozbawiony gustu uważa, że to arcydzieło.

ogol jest podatny na manipulacje, i tak bylo wtedy. roznica jest taka ze wtedy powstawala cala masa swietnych filmow, w ogole podawanie takiego tytulu na forum kina nolanowskiego zakrawa o kpine.
lowca mogl byc roznie odebrany, wlasnie dlatego ze to nie prostackie kino rozrywkowe. jego wielkosc potwierdza to ze przetrwal probe czasu-wiecej, przebil mur zniechecenia i zlych opinii.
nie wiem jaki ogol ale nie sadze. fani dobrego kina i czesc tych co nie chce sie kompromitowac, ot wypada powiedziec cos ze jest dobry.
zreszta akurat lowca ma latwiej niz np takie kino bergmana, bo raz ze jest znany, dwa ze to jednak kino sf-fani gatunku tylko poszukuja tytulu dla obrony tego -powiedzmy szczerze - w wiekszosci ubogiego w dobre filmy gatunku

heh widze ze fan nolana. nie mamy wiec o czym rozmawiac, wy jestescie wyjatkowo toporni na argumenty

"Argumenty", a dałeś choć jeden? Poza Memento nie dałem żadnej 10, bo pozostałe filmy należy określić jako "bardzo dobre filmy rozrywkowe", dlatego wszystkie dostały ode mnie 8. Prestiż 9 za sposób prowadzenia narracji. Nie wiem czy oznacza to że jestem fanem Nolana, ja tak siebie nie postrzegam. To bardzo dobry reżyser, który zrobił jeden świetny film. Oczywiście inna sprawa to jego "społeczny odbiór", miejsce Incepcji w rankingu to kpina w żywe oczy.

nolan to zwykly rzemieslnik, sredniak ot co. zrobil tylko jeden bardzo dobry film -bezsennosc i to i tak remake wiec nic nie wymysil.
kazdy jego film jest rozrywkowy a to ze niektorzy staraja sie znalesc cos wiecej to inna rzecz. raczej zastanawia mnie co innego, mianowicie czy on sam jest tak glupi ze wierzy ze tworzy cos wiecej, cos ambitniejszego, czy po prstu zaruje na ludzkiej glupocie (dokladniej glownie na nastalatkach)

Bezsenność to akurat najsłabszy film Nolana, ot zwykły film niczym nie wyróżniający się od reszty

najlepszy choc nic wielkiego. nolan ogolnie robi filmy przecietne i niczym sie niewyrozniajace

jak tym możesz pleść takie bzdety w dodatku napisane na forum takiego filmu jak Memento, co jest niesłychanym bluźnierstwem i ignorancją

jak masz nascie lat to spoko, rozumiem

No i co z tego że rzemieślnik? Coppola i Scorsese to tez rzemieślnicy a i tak są jednymi z najlepszych. Z reszta nie lubię takich podziałów na artystów i rzemieślników, gdzie wcale nie jest powiedziane że ci drudzy są gorsi o tych pierwszych. Sam się na tym ostatnio przekonałem, zapoznając się z twórczością Buñuel i Antonioniego, których filmy są nie wiadomo o czym i wieja niemiłosiernie nudą

nolan jets u glupawy i srednio ciekawy.
podawanie tu takich nazwisk na forum tego sredniaka to dopiero ignorancja

Człowieku co brednie piszesz? Tak specyficzny, wielowymiarowy i ciężki w odbiorze film nie może podobać się nastolatkom.

niestety podoba sie glownie im. ale jak juz pisalem mlodosc ma swoje prawa

Nie masz nic co by twoja teorie potwierdzało. Poza tym nie widzę w tym filmie co mogło by się spodobać nastolatkowi, to nie jest produkcja z gatunków tych fajnych, lekkich i przyjemnych, lecz kino wymagające, sterylne skupiające się na wewnętrznych problemach głównego bohatera. Dzisiejszej młodzieży takie film kręcą filmy.

mam-dobry gust. a ty co masz?
lecz kino wymagające, sterylne skupiające się na wewnętrznych problemach głównego bohatera ' prawie jak bergman muahahahah. prosze nie kompromituj sie

nie ma takiego gatunku jak psychologiczny

Jak nie ma jak jest? http://www.filmweb.pl/Niebieski I faktycznie Memento powinno tak być chyba oznaczone, bo widząc "Dramat, Kryminał, Thriller" człowiek niewątpliwie nastawia się na czegoś trochę innego niż dostaje. Choć z drugiej strony, wystarczy przeczytać opis żeby wiedzieć czego się spodziewać.

chlopie kompromitujesz sie i mowie ci to juz dosadnie bo inaczej sie nie da. wbijcie sobie do glowy ze ani nolan ani zaden aronofski (czyli memento, czarny labedz i inne fight cluby) to absolutnie nie jest kino psychologiczne. takie kino tworzyl np igmar bergman

Ok, więc ja Ci powiem również dosadnie. Zacytuj jedną swoją wypowiedź, która jest argumentem a nie opinią. Jeżeli takiej nie ma, to nie mamy o czym rozmawiać.

Mój argument jest cały czas ten sam: jeżeli reżyser robi film psychologiczny, to znaczy że jest to film należący do kategorii filmu psychologicznego. Być może bardzo słaby, być może należy się za niego 1. Ale to cały czas ta sama kategoria filmu co te tworzone przez przywołanego przez Ciebie Bergmana czy przeze mnie Kieślowskiego, jedynie w obrębie tej kategorii do której należą jeden może być genialny a drugi denny. Teraz czekam na Twój argument (nie opinię).

PS. Nie spotkałem zbyt wielu nastolatków, którzy by lubili Memento. Nastolatkowie zachwycają się Incepcją. Natomiast często ludzie, którzy nie kryli się ze swoim młodym wiekiem pisali o tym, jakie Memento jest nudne i że dają 1. Więc nawet nie masz pojęcia, o czym mówisz.
PS2. Nikt tu ani słowem nie negował oczywistego faktu, że Bergman czy Kieślowski biją Nolana na głowę.

juz pisalem o argumentach. w waszym wypadku to tak jak tlumaczenie 2 letniemu dziecku aby nie wkladalo palcow do kontaktu.
bic nolana na glowe to nie sztuka. sztuka jest za to dawac mu i jego filmom 10 (sic!)

Inwektywa. Czyli opinia.

Podziękował bym za dyskusję, ale nie ma za co. Jeżeli piszesz, że jestem "toporny na argumenty", a nawet na wyraźną prośbę zacytowania jakiegokolwiek podanego przez siebie argumentu nie umiesz go podać, trudno mówić jakobyś brał udział w dyskusji. Co najwyżej w pyskówce. Do zobaczenia w innej pyskówce, tej zwyczajnie nie chce mi się kontynuować, bo nie mam już wątpliwości, że nigdy nie było Twoim celem podanie jakiegokolwiek argumentu.

oczywiscie ze nie. gdyby bylo to dawno bym to zrobil. ale po co to slepemu?
nie bede dyskutowal nad rzeczami oczywistymi.

To ty się kompromitujesz wymieniaj ac w jednym szeregu obok memento czarnego łabędzia i fight club. Memento bliżej właśnie do Bergmana, z tą różnicą ze Nolan w tym przypadku postawił większy nacisk na opowiadaną historie co jest moim zdaniem plusem

hehe