Od połowy to dopiero zaczyna się jazda! O to chodzi, że ma być pomieszanie z poplątaniem, bo to taki rodzaj filmu. Widz sam ma kojarzyć fakty i zlepiać je w całość. Przedstawiciele ciemnej masy woleliby aby wszystko podać im jak na tacy, żeby nie trzeba było głową ruszyć. Film trudny ale mądry i z przesłaniem, oryginalny pomysł i bardzo dobre wykonanie.

Chodzi mi o to ze zaczelo sie to robic meczace, i zaczal mnie film nudzic, nie lubie miec wszystkiego podanego na tacy wrecz przeciwnie, ale po prostu przestalo mnie ciekawic nawet jak to wszystko bylo, bo niestety ale ten motyw w filmach jest juz oklepany

No to już chyba kwestia gustu ;] dla mnie film był świetny.

Ten film jest genialny, ale żeby go dobrze zrozumieć trzeba obejrzeć dwa razy: apropo - cały film jest puszczony od tyłu, a wstawki z telefonem wiele wyjaśniają co się działo później ;)

Ja go nie musze ogladac dwa razy bo go rozumiem i po prostu zadna to rewelacja. Jezeli chcesz sie nad czyms naprawde poglowic to polecam "Mulholland Drive" Lyncha

Gdzie fabuła nie trzyma się kupy?

"bo niestety ale ten motyw w filmach jest juz oklepany" < mówisz o puszczaniu filmu wstecz rozumiem? Skoro jest oklepany, to rozumiem, że przynajmniej ze 20 filmów tego typu już powstało. Na prawdę bym chciał sobie je obejrzeć, podasz mi tytuły zatem? ;)

Moze siegnij glebiej czasami, to ze film byl puszczany wstecz to jedno bo po prostu zrobil sie nużący. Oklepany motyw to to ze glowny bohater probuje rozwiklac tajemnice morderstwa tudziez czegos innego i wychodzi na to ze to jednak on byl za wszystko odpowiedzialny, a wiec rozwiazanie fabuly bardzo proste i pospolite. Pozdro

Też się wkurzyłam pierwszy raz oglądając ten film, że tyle czasu na banalne rozwiązanie. za drugim razem lepiej go rozumiałam i dojrzałam warstwę filozoficzną. Szczególnie ostatnie przesłanie przyświecało mi przy kolejnym oglądaniu. "Świat nie zniknie gdy zamkniesz oczy". Film nie jest jakiś nadprzyrodzony, ale na pewno nie nazwałabym go kiepskim. z tym mulhollandem drive sprawdzę ;-)

To że film jest puszczony od tyłu to plus bo widz w tym przypadku wie tyle co główny bohater co się stało wcześniej (czyli później), jakby był normalnie puszczony to wtedy można by było mówić że jest nudny...

Dokładnie. Mi się film podobał, właśnie przez to, że został przedstawiony "od końca". Na początku wydaje się, że widz już wie wszystko: kogo zabił Leonard, dlaczego go zabił itp., ale im później, tym bardziej zastanawiamy się nad tym, czy rzeczywiście to wiemy. Końcówka mnie zagięła, wydawało mi się, że coś tu zostało poplątane, ale ten tatuaż ("Fakt 6" o ile pamiętam) mnie pozytywnie rozwalił xD

Może i rola aktorska mogłaby być lepsza, ale po co ma być lepiej, skoro jest dobrze. Cieszę się, że w filmie wystąpił aktor, którego nie kojarzę z setki innych filmów.

Dla mnie film był oryginalny, dobra fabuła; uważam, że warto go obejrzeć ;]

PS: Także nie słyszałem o innych filmach przedstawionych "od końca do początku". Nie twierdzę jednak, że takich nie ma. Może i jakby głębiej poszukać, to się coś znajdzie. A poza tym "Memento" był nominowany do Oscara za scenariusz, więc chyba on nie jest efektem "głębokiego szukania".

"Nieodwracalne" jest od tyłu ale trochę gorszy...