Film przypomina mi Dom Gry: Też co chwilą odsłaniają się fakty, które sprawiają, że okazuję się , że to co przed chwilą myśleliśmy to błąd. A zakończenie jest psychologiczno- filozoficzne. Spoko filmik.
re: Też byłem w Lunie Wow, super ;pppp Zakończenie psychologiczno-filozoficzne, tez i się to sformułowanie podoba, hehe. Nie wiem czuję się nieswojo, bo choć mi się film podobał nie pioeję z zachwytu, to chyba schorzenie psychiczne zwane syndrom requiem (vide film Aronofsky'ego)