Niby wszystko rozumiem, ale..
Miotają mi się pewne rzeczy, np.:
1.Poco na Dziewczyna podsuwała głównemu bohateorwi jakieś dkumenty tego wąsatego okularnika, policjanta?
2.Kim był koles co go goni i do neigo strzelał?
3.Dlaczego ta babka chciała, włąśnie nie wiem co chciała :(
4.Te czarno-białe fragmenty to teraxniejszość? Z kim on rozmawia.
5.Czy Shelby zabił (bo chyba tak, sam początek filmu), tego Okularnika wasatego, policjanta?
6.Dlaczego Shelby nei zapisał prawdy, tylko kłamstwo by dalej zabijał?
7.Dlaczegot en policjant kłamał, iż "ktoś" mu podsuwa lsity i dzwoni, skoro sam nim był?
NIE WIME( NIE ROZUMIEM TEGO............
AHCA, jeszcze jedno, to skoro jego żona była cukrzyczka, no to we wspomnieniach sama się usmierciła (nie..) czy jak? SKoro ta "żona" Jimmiego wbrew pozorom nie "zrobiła sobie" 3 zastrzyków?
Acha, dlaczego zawołął dizwkę do pokoju, żeby porozkłądała jakies czyjeś rzeczy (Rzeczy swej żony, skąd je miał?), i poco je spalił?
No, byłbym zapomniał. mianowicie dlaczego, zaraz... Skoro teddy mówi mu wyraxnie, iż drugi raz mu pomaga by "zobaczyć jego radośc" (czy aby on zabił kogos tam innego, nie wiem, nierozumiem), to dlaczego potem znowu (sma początek filmu) Shelbyz abija teddy'ego, a przed tym znów, czyli po raz TRZECI Teddy mu niby pomaga, poco?
Acha i najważniejsze! DLACZEGO SHELBY NIE ZORIBŁ TATUAŻY Z INFORMACJĄ IŻ DOKONAŁ ZEMSTY? przecież wtedy by już NIE ZAPOMNIAŁ, a tak sie kręci w kółko....
w którymś momencie filmu jest o wyjaśnione, chodzi o to że permamentne mszczenie się za śmierć żony nadaje sens jego życiu, człowiek który pamięta wie odkąd i dokąd zmierza, shelby ma tylko zemstę, spróbuj sobie wyobrazić kilkanaście lat życia w którym pamiętasz tylko bieżące 15min, ja już mam ochotę się wieszać...
Hehe. Niby wszytsko rozumiem??
Najwyraźniej niezrozumiałeś nic z tego filmu:P
Koniec staje się początkiem i odwrotnie...;]
Niepotrzebnie film zrobiony jest od końca, bo widz zapomina o niektórych faktach jakie sie działy wcześniej, ale ten sposób ma też pewnego rodzaju czar. Bo jak powiedziałam koniec staje się początkiem;] Nie wiem czy ktokolwiek zrozumiał o co mi chodzi:P
Już wiesz co jest na końcu filmu, masz pewność że dokonał zemsty, a tu właśnie na początku jest koniec. No poprostu geniussz!!
niepotrzebnie? gdyby film stał się chronologiczny straciłby cały swój urok. sledząc akcję od końca za każdym razem snujemy inne przypuszczenia co do bohaterów i przyczyn takich, a nie innych zachowań. film staje się ciekawszy, wciągajacy. co prawda wymaga od widza pełnego zaangażowania, pamięci tymczasowej XP - kojarzenia faktów, a nie każdy lubi aż tak się wysilac.
Film zaskakuje... i pozostaje w pamięci.
A i jeszcze jedno.. zastanawiam czy taka przypadłość zdarza się naprawde?? JEśli tak to życie takiego człowieka musi być naprawde conajmiej przesrane... (za przeproszeniem)
A i jeszcze jedno:P
Nie sądzicie, że ta orginalna doza humoru na końcu filmu dodawała takiego przjemnego uczucia...;] Ja naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu. Muszę sobie obejrzeć inne dzieła tego reżysera!
Widzialem 'Insomnie' Nolana. Niestety nie jest juz tak dobra jak Memento. Warto chociazby go obejrzej dla muzyki Davida Julyana.
4. Rozmawia z samym sobą, po drugiej stronie nikogo nie ma. Jedyną osobą z którą mógłby porozmawiaćjest jest właśnie on sam, gdyż tak naprawde nie zna nikogo komu mógłby zaufać (nikogo nie pamięta). Człowiek z telefonu to prawdopodobnie wymyślony prywatny detektyw (wyobrażenie samego siebie), ktoś kto jest razem z nim i go wspiera.