w sumie swietny film ale nasuwa mi sie pewna nielogiczność na myśl:skoro tytułowy bohater cierpi na zanik pamięci krótkotrwałej,a pamięta jako ostatnie śmierć żony,to skąd za każdym razem wie o zdjęciach,które trzyma w kieszeniach i o tym że w ogóle cierpi na tą chorobę??przecież nie pamięta pobytu w szpitalu i diagnozy o zaniku pamięci(a przynajmniej nie powinien skoro ją stracił),więc...hmmm nie powinien nawet wiedzieć że jest chory:] pogmatwane to,ale wątpliwość jest.....Chyba że uznać Lenny'ego za oblakańca,któremu tylko się wydaje że ma swoja "przypadłość",za którą to interpretacją się przychylam:)