Właśnie obejrzałem film z moją dziewczyną i jestem bardzo zaskoczony wszystkimi komentarzami na nie. Ogólnie podeszłem do niego jako osobna opowieść zamieszczona w tym samym świecie co poprzednie części. Brakowało starej ekipy ale po chwili doszło do mnie ze na prawdę fajnie się ten film ogląda. Taka mała odskocznia jeśli komuś brakuje świata Man in black. Narzekamy i oceniamy filmy na podstawie aktorów ale oni wiecznie młodzi nie będą i trzeba w końcu zastąpić ich kimś innym. Nie zawsze to wychodzi ale trzeba być otwartym i patrzeć na niektóre sprawy z przymrozeniem oka i z dystansem. Dlatego polecam film na wieczorny seans.