Dałbym i 7, bo film nie był zły, ale zrobienie z Agenta H trochę na siłę drugiego Thora, bo ludzie to kupią, mnie osobiście mało przypadło do gustu. Oczywiście faceci w czerni 4, to bardziej Disneyowska produkcja, niż bym tego oczekiwał. Choć źle nie było, to zwroty akcji oklepane jak świat.