mój ulubiony fragment: -rozmowa telefoniczna- prokurator: czy pan aby nie chce mi dać łapówki? Joachim: nie, nie, skądże. ja sam biorę łapówki.
Roi się w tym filmie od zdemoralizowanych postaci z tzw. wyższych sfer.
plakat.
W stylu kina moralnego niepokoju, łopatologicznie o dążeniu do władzy i pieniędzy kosztem godności.