Film do połowy trzyma fajne tempo. Akcja jest ciekawa, mamy spoko satyry, groteski, aż chce się oglądać. Niestety, później robi się coraz gorzej. Mam wrażenie, że scenarzyści uznali że teraz koniec z inteligentnym żartem, idziemy w szokowanie widza swoimi odpałami. Dlatego też nie ma tu żadnych niespodzianek, a krytykowani przedstawiciele pewnych ludzi i ich zachowań są zwyczajnie zostawieni, bez jakiejkolwiek puenty. Film piękny wizualnie, niestety ostatnie minuty już zwyczajnie chciałem przewinąć. Bo finał jest znany już od jakiejś połowy filmu.
To zabawne, jak tego filmu bronią osoby, których ten film obnaża, obśmiewa. Zabawnie czytam komentarze o ukrytej głębi, przewrotnym spojrzeniu, nieoczywistym wyrazie... jesteście tacy sami jak pani krytyk kulinarny i ten jej partner z redakcji :)