Film na raz, ale dobrze się ogląda. Mimo wszystko traktowałbym to jako lekkie kino i nie doszukiwał się drugiego dna. Cały film dzieje się w jednej lokalizacji i polega na tym, że szef serwuje kolejne dania, ale film ma dobre tempo. Kilka razy ryknąłem śmiechem, gdzie żart był poprowadzony rodem z filmów tarantino, więc ta kategoria czarna komedia tu moim zdaniem pasuje.