Tego się po Netflixie nie spodziewałem. Rewelacyjny film ze znakomitą muzyką i (jako bonus) ze znanymi "metalowcami" w obsadzie. Szczeniaki grające główne role spisały się kapitalnie. Szacun. Czyli jednak Netflix potrafi zrobić film bez nachalnej murzyńsko-metoo-lewicowo-tęczowej propagandy. Wielkie brawo.
Łooo ale mu pojechałeś, pewnie mu w pięty poszło.
Piękny ten twój komentarz, bez jakiejkolwiek merytorycznej treści, nie dający żadnego pola do dyskusji. Atakujący w dziecinny sposób, paradoksalnie oskarżając właśnie o niedojrzałość ("bajka", "wracaj do lekcji"). Pusty jak twój łeb.
Z tym że to jest film dla starych ludzi - nastolatki to ani nie słuchają teraz takiej muzyki, ani mogą nie wiedzieć kim są ci "gwiazdorzy" bo sorry nie ta epoka.
No i nie tak się dzisiaj zakłada zespoły - dziś naprawdę nikt nie szuka ludzi do zespołu, tylko robi muzykę a zespół dochodzi później jak trzeba grać koncerty :D
No i to jest film o kapeli death metalowej, która chyba nie wie co to takiego death metal...
Po pierwsze to bredzisz jak stary pryk,bo sporo mlodych slucha metalu i rocka.Po drugie najpierw obejrzyj uwaznie film,a potem komentuj.Kilka razy padlo swierdzenie,ze graja post metal.