Po obejrzeniu ostatnich nowości "Uprowadzona" czy "Oszukana", po obejrzeniu tego filmu czuję spory niedosyt. Nie wiem, czy miałam zły dzień, bo przecież wszyscy go mamy, ale ten film kompletnie nie zadziałał na moją wyobraźnie, nie mówiąc o tym, że był przewidywalny (w końcu było od początku wiadome , że Denzel spotka się z Travoltą), zero emocji i strachu. Jedynym strachem z mojej strony było to, czy zdążę do domu na kolację. NIE POLECAM KINA, ewentualnie DVD, na zimowy nudny wieczór.