Mnie zaskoczyla negatywnie postawa policjantow na mpscie
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!SPOJLER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
















Garber trzyma Rydera na muszce wola policjantow ktorzy ida a Ci sie tajniacza jakby zaraz mila sie zaczac sieczka

Ogólnie mogę powiedzieć, że dobrze się oglądało, ale bez rewelacji. Nie jest to jakiś niesamowity film, ale do kina ok. Jednak film ten posiada ciąg nielogiczności czy też niedopracowań.
SPOILERY:
1. Plan Travolty - jakoś nie widzę, żeby złoto urosło i spadły notowania firm transportowych (czy co tam się stało) tylko dlatego, że Travolta wziął na zakładników pasażerów w metrze. Czemu tak się nie dzieje, gdy ktoś napadnie na autobus z pasażerami, banki itd. Jeszcze rozumiem, gdyby był wybuch, w wyniku którego śmierć poniosły setki i duże straty mienia publicznego (jak w wypadku WTC kiedy notowania na giełdzie linii lotniczych spadały).
2. Sprawa snajpera - procedura odnośnie nie trzymania palca na spuście, gdy nie jest się gotowym do strzału. Snajper złamał to i akurat wtedy szczur go dziabnął - naciągane jak cholera.
3. Transport kasy - czemu nie helikopterem? To jeszcze jestem w stanie zaakceptować jako błąd ludzki, sami się nawet potem do tego przyznali
4. Transport kasy po raz kolejny - 3 wypadki podczas transportu? Coś mi się nie widzi, szczególnie, że jechali na syrenach, a drogi miały być bodajże zablokowane.
5. Niezbyt realistycznie pokazana prędkość wagonu, który lada chwila miał się rozbić. I że ci ludzie nie mogli się utrzymać przy 80 km/h? To tak szybko? Pociągi francuskie jadą 300 km/h i co? Nie da się chodzić?
6. Ujęcia w zwolnionym tempie w końcu nużyły się.
7. Typowe schematy hollywoodu, zwyczajny cywil (Denzel) nagle zaczął biec za kryminalistą, ot tak sam z siebie, mimo że swoją cześć już odwalił.
8. Jakim cudem nikt z bandziorów nie zobaczył laptopa nagrywającego wszystko to co dzieje się w kabinie? BULLSHIT
To tyle, ale mimo wszystko jako film rozrywkowy spełnił swoje zadanie.

hmmm... nie jestem ekspertem, ale giełda to nie jest rzeczywiste
odzwierciedlenie rynku (notowań danej firmy), tylko przeczuciami ludzi,
którzy uważają, że np. z powodu danej sytuacji (w tym przypadku porwania
metra) akcje spadną. Za wszystkim stoi człowiek, który się boi straty
pieniędzy dlatego w takim czasie ludzie zaczynają inwestować w coś pewnego
czyli w złoto (tak jak w Taking of Pelham 1 2 3).

ale oczywiście mogę się mylić ;)