...rozwinięcia historii jak Travolta z giełdowego maklera stał się przestępcą. W filmie 
wielokrotnie wspomina, że miasto go wycyckało i wkońcu nie dowiadujemy się jak i 
dlaczego ani za co siedzial w kiciu. 
Poza tym trochę naciagane bylo, że porwanie metra ma taki wpływ na indeksy na wall 
street. A już kompletna bzdurą było, że z 2 millionów $ zainwestowanych w złoto po 
wzroście miał na rachunku ponad 300 baniek zielonych. 
 
Poza tym fajnie się to ogląda. 
 
Pozdro dla wszystkich.
ale fajnie sie w sumie ogladalo, mam slabosc do denzela :P ale travolty postac bardziej mi sie podobala, to chyba oczywiste:P Denzel tylko siedzial na krzesle przez pol filu i gadal bzdury:> troche naciagany, ale ktory film teraz taki nie jest, mi sie milo ogladalo, travolta i washington dali rade. 9/10