Wiem, że to głupio zabrzmi, ale Roberts jest dla Pitta za stara. Zeta-Jones, Jolie, Witherspoon, Hayek, każda byle nie Roberts. Spiepszyła kobieta film.
Moze nie to ze za stara ale faktycznie do niego nie pasuje no i troche kiepsko ja ucharakteryzowali bo rzeczywiscie wygladala od niego starzej...
jasne tylko ze roberts w porownaniu do hayek wthiterspoon i zety jones i jolie ktore sa dobrymi aktorkami to jednak Julia Roberts aktorsko zwycieza wsrod tych kobiet
Coś w tym jest, ale nie chodzi o to, że ona jest za stara. Myślę, że to fajnie podkreśla ,,niedobranie'' głównych bohaterów filmu. A w końcu w miłości nie chodzi o to, żeby do siebie pasowali, tylko aby byli szczęśliwi. Jerry i Samantha (przepraszam, jeśli pomyliłam imiona) byli dla mnie taką właśnie parą, niedobraną, ciągle kłócącą się ale - fajną!
I Julia grała naprawdę nieźle.