Kolorowy wizualny chaos z niespójną ścieżką dźwiękową, często po prostu muzyką pop, fabuła niewciągająca i prosta jak budowa cepa, a żarty nieśmieszne, na siłę (albo tłumacz płakał). Całość banalna i infantylna do bólu, dla 5-latków dopiero co poznających świat się nada. Jestem zawiedziona, bo Pixar zwykle docierał do wszystkich grup wiekowych.
Oj zdecydowanie się nie zgadzam. Byłam z półkolonią na tym seansie i 5/6 latki były znudzone, a starsze dzieci i ogrom młodzieży który przyszedł oprócz nas bardzo dobrze się bawiły. Dla dorosłych- w porządku można oglądnąć.