Film powinien mieć tytuł: "Wegetarianie, czyli witajcie w świecie Adolfa Hitlera".
Ps. "Ludzka stonoga" była jednak lepsza.
Jeśli według ciebie ten film to jakiś manifest przeciwko jedzeniu mięsa i propaganda wegetariańska to weź może nie oceniaj bo ewidentnie masz jakieś uprzedzenia do wegetarianizmu i po twojej ocenie to widać. Jeśli się mylę to z chęcią poznam twoje zdanie i to dlaczego ocena jest tak niska.
Napisałem właśnie o tym o czym napisałem, czyli zdanie najbardziej znanego wegetarianina Adolfa Hitlera, który twierdził że nigdy nie skrzywdził by zwierzątka i dlatego najbardziej kocha swoją suczkę blondi (jakbyś nie wiedziała to był jego owczarek niemiecki), a bez mrugnięcia okiem wydał rozkaz zamordowania kilku milionów ludzi w obozach koncentracyjnych w bestialski sposób, często głodząc ich żywcem, bądź gazując i paląc w piecach, przyczynił się do śmierci 60 milionów ludzi w czasie II wojny światowej, często niewinnych, bezbronnych niemowląt, dzieci, kobiet. Taki był z niego wegetariański gieroj, kochający zwierzęta, dlatego nie mogący patrzeć na ich śmierć, mięso (biało zwierzęce, podstawowy budulec organizmu) i według niego ich cierpienie. Tak mam uprzedzenia co do niejedzenia zwierzęcego mięsa (jem mięso tonami, bez niego moja dieta by nie istniała), ale każdy dorosły człowiek może nie jeść mięsa i to jego sprawa. Ja tego nie rozumiem, ale każdy ma swój rozum. Co innego zmuszanie dzieci do nie jedzenia mięsa, to już czyste Auschwitz, ale to inny temat.
Akurat znam historię życia Adolfa Hitlera i różne "ciekawostki" o nim, pewnie nie tak dobrze jak ty, ale kompletnie nie rozumiem dlaczego ty porównujesz jego osobę i Holocaust do jedzenia mięsa i tego filmu? XD Co to ma do oceny tego filmu i w ogóle jego treści? XD Masz koleś poważne problemy umysłowe, serio. No chyba, że tylko w trolla się bawisz. Jeśli nie to ciężko z tobą.
Co do mięsa, które zawiera białko czyli podstawowy budulec organizmu to może warto się doinformować bo człowiek jest w stanie dostarczyć do organizmu potrzebną ilość białka nie jedząc mięsa (mówię tu tylko o białku) w obecnych czasach jest to możliwe. Dla przykładu zobacz sobie kulturystę Ghumana Singh Varindera, gość jest wegetarianem. Zresztą teraz jest pełno wegetarianów z branży fitness, którzy wyglądają lepiej niż ty jedzący mięso "tonami" i są dużo zdrowsi i sprawniejsi. Więc jeśli Twoja dieta bez mięsa nie istnieje to radzę ci zmniejszyć ilość spożywanego mięsa bo za kilka/kilkanaście lat z ciebie zostanie tylko kawał mięcha bo twój budulec w obecnych czasach to nic innego jak sama chemia w większości przypadków. Chyba, że sam hodujesz zwierzęta karmiąc je zdrowym jedzeniem i potem lądują na twoim talerzu, lub polujesz jak to kiedyś musieli robić ludzie żeby mieć co jeść (tam gdzie jest to legalne), ale zakładam, że nie bo łatwiej jest iść do sklepu i wziąć towar z półki nie mając pojęcia jak to powstało niż natrudzić się nad hodowlą ;)
Nie rozumiesz jak ktoś może nie jeść mięsa? Ja nie rozumiem jak ludzie mogą się tym opychać i wierzyć w mit, że mięso to jakieś źródło życia, siły i mocy XDDD Zwłaszcza faceci jedzący tak bardzo męskie steki czy burgery xD Dodam tylko, że w normalnych ilościach nie mam z tym problemu, ale gdy ktoś codziennie spożywa mięso to powinien się zastanowić.
Jeśli masz odwagę i jakimś cudem wyzbędziesz się uprzedzeń to polecam film "Mieszkańcy ziemi" z 2005 roku, podałeś Holocaust jako przykład a tam go nie brakuje, tyle, że na zwierzętach. Pewnie powiesz, że to są zwierzęta więc co z tego. Otóż to, spożywasz i szanujesz je tylko w formie gdy są już gotowe do spożycia a gdy jeszcze oddychają to już nie? Zjadasz martwe ciała istot ziemskich więc lepiej mieć świadomość co one przeszły zanim trafiły do ciebie. Nie chodzi tylko o ich traktowanie, ale też o to co właśnie dzieję się z ich ciałami czyli mięskiem, które tak wcinasz ochoczo. Jeśli będziesz w stanie obejrzeć cały film to z chęcią o tym z tobą pogadam, ale wątpię bo jesteś kolejnym człowieczkiem żyjącym w świecie gdzie człowiek to pan i władca i może robić co mu wolno nie zważając na konsekwencje.
" Co innego zmuszanie dzieci do nie jedzenia mięsa, to już czyste Auschwitz, ale to inny temat." Co? Nie wiem czy masz dzieci, ale zakładam, że gdyby twoje przestało jeść mięso to by tego pożałowało. Czasy się zmieniają facet, to nie jest komuna gdzie się stało w kolejce po boczek (który jak zakładam wtedy był dużo lepszej jakości niż to co teraz jest w sklepach) bo nie było czego innego jeść. Świat do przodu poszedł a ty cały czas w tyle tak jak tysiące innych ignorantów. Co ci do tego czy czyjeś dziecko je mięso? Jeśli ktoś kto zasięgnął różnych informacji za i przeciw decyduje się na to to znaczy, że jest to przemyślane i robione z w dobrej intencji a nie zwykłe widzi mi się lub taka moda. Serio, słucham co ty masz przeciw temu?
Wracając do filmu to nie zdziwiłby mnie fakt jak ocenę wystawiłeś już po przeczytaniu opisu ;) Szkoda tylko, że ogólna ocena na tym traci bo film wcale nie jest taki słaby jak wskazuje twoja ocena ani wcale nie jest jakiś dobry a co najlepsze w filmie w ogóle nie chodzi o to o co tak płaczesz i się bulwersujesz, haha XDD