czy zawsze wszystko musi mieć sensowne wytłumaczenie? naukowe? racjonalne? właśnie dlatego, że w życiu rzadko się zdarza, czasami oczekujemy od filmu bajki, chociażby i bez happy endu.. wierząc, że filmy częściowo opierają się na życiu, mamy nadzieję, że można tak kochać... że niemożliwe, bo się nie znali?,nie spotykali? a czyż nie trafia nas czasem grom z jasnego nieba...? i nikt nie wie dlaczego.. a kochamy... hmmmm no cóż.. każdy ma swój punkt widzenia i to jest w tym najfajniejsze...