Kiedy przeczytałem że AVA robi "własny" film bardzo bałem się że bedzie to nieludzki przerost formy nad treścią z brakiem jakiegokolwiek ciągu przyczynowo-skutkowego (że będzie to dłuuuugaśny teledysk).
O dziwo jednak film ogląda się świetnie, mimo że akcja rozwija się troszkę ociężale. Ten rozwój rekompensuje muzyka czy widoki. Do tego film w końcu nabiera rozmachu a zakończenie według mnie jest w pełni satysfakcjonujące.
Super realizacja, przemyślany scenariusz, świetne efekty, dobre aktorstwo i klimat psychologicznego Sci-Fi.
Jeśli chodzi o porownania do Moon to nie czułem żeby ktoś coś od kogoś zgapiał... Oglądałem obydwa i każdy z nich inaczej podchodzi do podjętego tematu.
Ten film powinien mieć większy rozgłos bo jest naprawdę na poziomie, zero amatorki.
Ja od jutra zaczynam spamować ludziom żeby obejrzeli ;)
Polecam również LOST FOOTAGE do filmu. To cztery historie ludzi, których poznajemy w filmie ujęte w formie klipu do piosenek AVA.
Jest na oficjalnym kanale aniołów na Youtubie.