Brak znanych aktorów, muzyka - wiadomo - albo klasyczna albo country. Próbowałam wzbogacić stronę filmu, ale chyba czegoś nie rozumiem i nic dodać nie mogę. A polski tytuł to Miłosne zapiski - jak zwykle ktoś przetłumaczył bez oglądania filmu, ze słownikiem w ręce...
Kilku rzeczy nie rozumiałem w tym filmie. Wątek z jeżdżeniem po kraju do rodziców adopcyjnych był wręcz bzdurny. Albo dziecko się kocha albo oddaje. Najważniejsze że wszystko dobrze się zakończyło. Naprawdę dobry film który warto zobaczyć.