O co chodzi z tym listem, który niby przyszedł do Ireny z Londynu? Od kogo był i czy to przez niego Irena poleciała do Londynu?
I jeszcze jedno... dlaczego Ochódzki w którymś momencie chciał się ożenić z tą drugą Ireną, ale odwołał to gdy dostał zdjęcia swojego sobowtóra? Zaświtało mu, że może ukraść mu paszport?
Obawiam się, że nie rozumiem do końca tego filmu, a szkoda... A już na pewno nie zauważam wszystkich niuansów. No cóż, nie moja epoka.
Z tego co pamiętam nie jest to wyjaśnione w filmie, po prostu chodziło o kogoś wysoko postawionego. Być może też miało to sugerować jakąś konkretną osobę. Niedomówienie zostawiono, aby cenzura nie miała się do czego przyczepić, a współcześni i tak skojarzyli.
"dlaczego Ochódzki w którymś momencie chciał się ożenić z tą drugą Ireną, ale odwołał to gdy dostał zdjęcia swojego sobowtóra? Zaświtało mu, że może ukraść mu paszport?"
Tak, po co miał się żenić (w dodatku z dość męczącą Ireną), skoro mógł to łatwiej załatwić.
1 - List z Londynu był podrobiony przez Ryśka. Miał zasugerować ministrowi, że niby Irenka ma kochanka w Londynie, przez co minister z zazdrości nie pozwoliłby jej polecieć i Rysio miałby przewagę nad Irusią (a jak wiemy, w filmie tak naprawdę chodziło o wyścig do Londynu po pieniądze między Ryśkiem a Irenką).
2 - Wujek Dobra Rada zasugerował Ryśkowi:
"przecież to dziecinnie proste. Pieniądze z banku londyńskiego może podjąć tylko Ryszard Ochódzki, lub Irena Ochódzka. Dogadaj się szybko z jakąś Ireną, ożeń się z nią i masz Irenę Ochódzką !"..
.. a jak wiemy, Rysio miał zniszczony paszport i sam polecieć nie mógł, więc wymyślił sobie że pieniądze podejmie za niego fikcyjna "Irena Ochódzka".
3 - Łatwiej upodobnić się do łysego niż do "owłosionej małpy z czarnym ryjem" :)
Jeśli ktoś urodził się kilkanaście lat "po filmie", to, moim zdaniem, ma prawo nie wszystko zrozumieć ;)