Zdecydowanie lepszy niż starsza wersja. Bardziej trzyma się książki. No i Barlow - nareszcie taki jaki być powinien. Hauer idealnie pasuje do tej roli. Trochę denerwujący jest fakt że ojca Callahana przekabacili z męczennika na sługę zła.
No więc właśnie, to mnie najbardziej zdenerwowało, bo inne odstępstwa od książki, to jeszcze byłam w stanie znieść, ale nie tego! Tym bardziej, że później w serii "Mroczna Wieża" King kontynuuje wątek ojca Callahana.
lewacki holiwdu musiał pokazac ze ksiadz jest po złej stronie. taka maniera u starozakonnych
Nie wiem co czytaliście, ale wątek Callahana jest poprowadzony dokładnie jak w książce.
To nieprawda, w książce Ojciec Callhan nie staje się sługą wampira, tylko opuszcza miasto autobusem.
Zwracam honor, popieprzylem właśnie przez ten film :D książkę czytałem 25 lat temu :D czas odświeżyć.
w książce Barlow zabija rodziców chłopca w odwecie za śmierć Strakera samego chłopca puścił kiedy Callahan zgodził się na pojedynek który niestety przegrywa Barlow przecina żyłę na szyi zmuszając go do wypicia swojej krwi co powoduje że staje się nieczysty dowiadujemy się o tym kiedy chce wrócić do kościoła ale klamka od drzwi parzy go w dłoń więc wsiada do autobusu narzekając jak bardzo stał się nieczystym ale jeśli chodzi o film to przesadzili z motywem ze callahan stał się sługą barlowa
Tak, wiem o tym, pamiętam to doskonale. "Miasteczko Salem" to jedna z najlepszych książek Kinga.