Bardzo kiepska ekranizacja, choć do pierwszej 1/4 seansu miała przebłyski na coś ambitnego. Niestety ktoś, gdzieś po drodze, chyba machnął ręką, że wysilać się nie wypada.
Względem oryginału poczyniono wiele zmian i obsadzono także czarnych (nie ma to dla fabuły specjalnego znaczenia), ale scenarzyści obsadzili akcję w roku 1975. Teraz moje pytanko - czy to aby realne, żeby Ameryka doprowadziła już do takiej rewolucji, że czarni mogli bez obaw studiować i wykonywać zawody cieszące się najwyższym zaufaniem. Biali (zwłaszcza na południu) do lat 70-tych mieli z tym olbrzymi problem (niektórzy dalej mają). Historia dzieje się na Pólnocy, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby i tam tak tolerowano równe szanse pośród ras. Cały czas mówimy o latach 70-tych ;).