oo to dobre określenie " prymitywny i najgorszy z wszystkich " i taki właśnie ma być ,napewno nie dla dzieci i tych którzy żyją całkiem na poważne ! a z tą ambicją to jest troche inaczej. Myslisz że tak łatwo stworzyć coś tak głupiego ! choć nie jestem fanem oglądałem wszystkie serie south i raczej nie powiedział bym że wersja kinowa to klapa ! myśle że jest całkiem na odwrót

Według mnie największym plusem i zarazem minusem (kolejność przypadkowa) są wulgaryzmy. Film ogólnie słaby :/ Jak dla mnie na 2, może 2,5. Niektóre momenty żenujące. Może jak 10 lat temu byłbym nastolatkiem i wtedy bym to obejrzał, moja ocena byłaby wyższa... a teraz jest jaka jest.

Hmmm... zrobić dobry film o przekleństwach strasznie trudno. Wyciągnąć z tego filmu przesłanie jeszcze trudniej. South Park udowadnia, że możliwe jest niemożliwe. Film sprawnie zrealizowany, rażący oryginalnością. Nawet przekleństwa są tutaj umocnieniem stereotypu. Oglądając ostatnie odcinki... utwierdzam się w przekonaniu, że może być tylko lepiej. Tak trafnie skomentowanych bolączek światowych zarówno w filmie jak i w serialu jest niesamowita ilość. Więc, zmilcz kmiotku.

Pewnie widziales go w wersji z lektorem. Tego typu filmy nie nadaja sie do ogladania z inna sciezka dzwiekowa niz oryginalna.

Święte słowa.

Pisze się "wszech czasów".

To zdanie mnie rozbawiło: "Owszem, wulgaryzmy mogą być pewnym skutecznym środkiem ekspresji, ale winny być użyte zgodnie z jakąś konwencją dzieła"
LOL! Przecież taka jest właśnie KONWENCJA South Parku! Zjadliwa satyra społeczna przemycona pod grubą warstwą soczystych 'fucków'. Przyznaj się, nie rozumiesz tego co sam piszesz - albo tego co oglądasz :D