Film jest profanacją serialowego South Parku. Serial jest naprawdę czaderski a film na jego tle wypada blado. Widać, że autorom zabrakło pomysłów i dobry serialowy humor starali się zastąpić tandetnym wulgaryzmem, który w kreskówkach zawsze śieszy. Panowie, nie tędy droga. Dodatkowo licząc chyba na dodatkowy zysk ze sprzedaży płyt, zrobili z filmu musical i to powiedzmy sobie szczerze niezbyt górnych lotów. Jeśli to tak ma wyglądać to nie chcę części drugiej. Wracajcie do serialu.