Tak właśnie postrzegam ten film. Dzieciaki klnące dla rozrywki, nabijanie się z polityków i amerykańskie poczucie humoru na temat kanadyjczyków i sadamma husajna. jest w nim tchnienie, iskra.nic wydumanego, nic arcy głębokiego. Po prostu inteligentnie i z dowcipem zbudowany scenariusz. A przekleństwa jakie są w filmie nosiłam w głowie przez kilka dni i nawet nucilam sobie piosenke "W*********" ;)